Pojawił się do testów Podjazd duński. Ma średnie/słabe jednostki, ale ciekawe zasady specjalne. Chciałem przećwiczyć grę markerami (elementami, które nie są jednostkami). Kozacy maja plastunów, a Duńczycy partyzantów.
Szwedzi mieli Podjazd za 29PS, a Dania za 30PS
Przy okazji chciałem zobaczyć jak teren może wpłynąć na grę. Na stole pojawiły się 4 wzgórza i 3 lasy. Dobry teren dla partyzantki.
Duńczycy od lewej: partyzanci, muszkieterzy, rajtaria najemna, rajtaria najemna w pancerzach, dowódca i rajtaria krajowa. Pole zboża traktowałem jak las.
Partyzantów zrobiłem ze szwedzkich dragonów. Spiłowałem rond kapeluszy i przyciąłem bron białą do rozmiarów finki. Dokleiłem grys z kwiatków doniczkowych.
Zblokowane drogi spowolniły podragonionych muszkieterów. Zatrute studnie spowodowały straty w obu jednostkach rajtarii.
Jedynie dragoni szwedzcy w rogu pola bitwy, pojawili się bez strat.
Duńczycy od frontu.
Duńczycy do przodu. Szwedzka rajtaria porządkuje straty (zatrute studnie)/
Duńska piechota odważnie do przodu. Dostaje ostrzał flankowy karakolem od rajtarów.
Partyzanci ukryci za wzgórzem ostrzeliwują bardzo skutecznie piechotę . Dowódca wydał 2 rozkazy, żeby przerzucić testy morale. Niewiele brakowało, a partyzanci zdezorganizowali by muszkieterów.
Przewaga rajtarii duńskiej. Na razie ostrzał.
Rajtaria najemna przeszła połowę pola bitwy (drzewo wyznacza środek), co na koniec tury dało spadek motywacji Szwedów.
Rajtarzy dostali flankowy ostrzał.
Ostrzał w obronie dragonów spowodował spadek stanu rajtarii duńskiej do Chwiejny. Duńczykom wydawało się, że rozniosą dragonię, ale walka zakończyła się remisem. rajtaria wolała się przegrupować.
Partyzanci z zasadą snajperzy trafili 2 razy opancerzonych rajtarów, ci nie zdali na pancerz i jeszcze dostali straty za niezdany test morale (zagrożenie testu +2 za zasady snajperzy i flankę).
Dużo strzelania.
W końcu szarża. Tyle, że wcześniej ostrzał w obronie Szwedów, potem jeszcze raz w reakcji na szarżę (zdany test wyszkolenia) i pomimo braku impetu Śledzie zadają ranę więcej (jeszcze +1 za Dyscyplinę). Atak Duńczyków zatrzymany.
Musiałem kończyć, żona wracała od koleżanki. Grałem 2 godziny (skończyłem na 4 turze), w tym 30 minut rozkładnia stołu, terenów, wystawianie wojska i przerw na zrobienie sałatki owocowej dla córek.
Dania, ma bardzo ciekawe zasady specjalne. Jednak jest za słaba na granie ofensywne. W tym momencie i tak wygrywała, bo Szwedzi stracili 2 Punkty Motywacji, za brak swojej jednostki na stronie przeciwnika, gdy ten ma swoja na ich stronie (bardzo dobrze, że ta zasada pojawiła się w tym scenariuszu).
Zapomniałem o szwedzkim efekcie Dobry Dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz