Jeszcze grając w 1 edycje RON nie mogłem się zdecydować na frakcje. Każda mnie kusiła a miałem modeli dość na wystawienie dowolnej armii zachodniej i RON. Początkowo grałem RON, ponieważ mój brat grał Szwedami. Mieliśmy super miejscówkę - sklep Valkiria (brat mieszkał w willi, w której mieścił się sklep i można było grać 24 godziny na dobę). Czy ktoś z Was jeszcze pamięta ta miejscówkę? Odbywały się tam nawet ogólnopolskie turnieje kanciarki Veto!. Nie mówiąc o biesiadach przy RPG - Dzikie Pola.
Postanowiłem powrócić do korzeni i odrestaurować modele RON. No i wrócił odwieczny problem Litwa, czy Korona? Nie można dwóm panom służyć. Zapamiętałem żart Kamila parafrazującego słowa pułkownika Kuklinowskiego z Potopu.
RON daje możliwość wyboru różnorodnej rozpiętości siły Zgrupowania i wyboru odpowiedniego do przeciwnika (w Brandenburgii tego nie ma - jedynie słuszne jest za 53 +/-4 PS).
Docelowo chcę wystawiać Koronne Zgrupowanie Jazdy pułkownika Kuklinowskiego 47-53 PS na lekkim znaku oraz Zgrupowanie Hetmańskie kasztelana Stefana Czarnieckiego za 59-63 PS
Część modeli już przygotowałem na potrzeby 2 edycji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz