piątek, 23 lutego 2024

Potyczka - nauka zasad

     Przeprowadziłem drugą lekcje praktycznej nauki zasad 2 edycji. Klasyczny Podjazd Koronny z pancernymi za 37 PS, prowadzony przez Michała, starł się z Pruską Obroną Terytorialną za 35 PS (też klasyka). Scenariusz pozwala wygrać za większe punkty jedynie gdy doprowadzi się do Odwrotu przeciwnika. Ja tej możliwości raczej nie przewidywałem, dlatego postanowiłem zagrać bardzo zachowawczo, zwłaszcza że będąc słabszym wygrywam scenariusz (Niebieski wygrywa w przypadku Remisu).

    Za różnice 2 PS wylosowałem dwa Efekty - Brak Amunicji (bez znaczenia) i Dobry dzień (przydał się do zdobycia Inicjatywy w kluczowej Rundzie).





Pierwsza Runda zdecydowała o całej grze. Działo trafiło 2 razy w pancernych z rohatynami, Ci nie zdali 2 testów Morale i wycofali się z 4 D na dzień dobry.

Pod koniec gry zaszczycił nas swą obecnością Miszczu i podzielił się radami dla Michała. Korony nie powinno się wystawiać na całej długości stołu. Powinna precyzyjnie uderzyć w punkt.



To już początek 3 Rundy. Wykorzystałem Efekt Dobry Dzień i wygrałem Inicjatywę. Gdyby nie to pancerni zaszarżowali na flankę moich rajtarów pruskich. Udało mi się "uciec do przodu" zaszarżować Wołochów i dzięki temu wyjść z przedniej strefy obu jednostek pancernych. Dodatkowo miałem jednostkę na stronie przeciwnika, a on na mojej nie.
Świetnie też wyszło strzelanie muszkieterów - 15' w kontrmarszu. Doprowadzili do przymusowego wycofania kozaków.



Ostatnia próba rozstrzygnięcia bitwy. Szarża pancernych z rohatynami na rajtarów. Miałem kontrszarżę i wygrałem o 1. Idealnie. Mogłem się wycofać, a pancerni zostali na talerzu dla dział. Wydłużony zasięg kartaczy 4 funtówek + Przemieszczenie (o 1 ' po wzgórzu)  wystarczyło. Wszystko trafiło.
Muszkieterzy nic nie trafili, ale już nie musieli. 

W ostatniej Rundzie wycofałem rajtarów pruskich. Miałem 1 punkt za scenariusz (Korona szybciej straciła połowę Motywacji). Przy Remisie w tym scenariuszu tez bym wygrał jako Niebieski.
Sprawdziła się elektorska taktyka unikania walki i granie na minimalne zwycięstwo. postaram się ją dalej rozwijać i liczyć, tak jak w tej grze na kości, a nie umiejętności.

Michał miał bardzo nieudane rzuty w Testach na Motywację, co zatrzymało jego uderzenie przez dwie Rundy. Ja zaryzykowałem wysunięciem rajtarów pruskich na połowę przeciwnika, ale to mi dało zwycięstwo. Na pewno na moją korzyść zadziałała znajomość scenariusza i gra na punkty
(nauka u Miszcza tym razem nie poszła w las).

Bardzo dziękuję Michałowi za grę i Miszczowi za towarzystwo i dostarczenie podręczników, zestawu żetonów i podstawek do klubu.

Teraz pragnę Zgrupowania.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz