No i stało się. Papiści zjednoczyli siły, aby wygubić odnowicieli Kościoła. Armia Cesarza Rzymskiego, świeckiej władzy katolickiej, przyszły w sukurs Rzeczypospolitej. Podjazd Cesarski wkroczył do Prus, a Jan Welzandt i jego milicja mieli go zatrzymać.
Cóż mu tam Cesarscy! Opromieniony chwałą zwycięscy tureckich zastępów, patrzył na równe szeregi maszerujących rajtarów. - Panie pułkowniku! Nie widzę dział, ani piechoty. - Adam Rosen, kapitan piechurów pruskich, wyszczerzył zęby, białe jak u wilka. - Jak będą dobywać mostu? Kamieniami nas obrzucą? Przeca moje muszkietery ich zmiotą ołowiem.
Jan spojrzał lekceważąco na wroga. Siły rozstawił jak w poprzedniej bitwie.Wygrana taktyka musi się sprawdzić.
Zaraz..... Kirasjerzy maja pancerze. Idą równo kolumna i nawet nie rozwiną szyku. Coś tu nie tak. Czyżby mieli szarżować przez most? Szaleju się najedli, czy opili polska okowitą?
Brodu bronili pruscy rajtarzy. Ruszyli na nich kirasjerzy ze wsparciem dragonów weteranów.
Jan rozciągnął swoje siły aby wykorzystać siłę ognia swoich jednostek. Pierwsi kirasjerzy spadali z kulbak do mętnej wody.
Welzant spojrzał w prawo. Czy jego rajtarzy krajowi wytrzymają uderzenie kirasjerów? Na szczęście impet szarży wyhamował w błotnistym dnie brodu. Huknęły pistolety i dym zasnuł walczących.
Opancerzeni kirasjerzy, jak przystało na weteranów wielu bitew, nie zważając na zabitych towarzyszy, szarżowali raz po raz w ścisku przez most.
Na prawym skrzydle rozwiał się dym. Przetrzebiony skwadron kirasjerów wycofał się utrzymując porządek.
Opancerzeni kirasjerzy zostali zdziesiątkowani. Została ich niecała kompania. Hans , adiutant Jana krzyknął. - Dowódca zabity! Widziałem jak spadł z konia! Hura! Nasz jest dzień. Przyłożyłem lunetę do oczu. Rzeczywiście. W szeregach wroga wdarło się zamierzanie. Czyżby już po bitwie? Zginął cesarski oficer?
Było blisko. Weterani mimo zagrożenia swojego dowódcy i olbrzymich strat wycofali się w porządku.
Zum Teufel! Do diabła! Do szarży przez most ruszyły rezerwy cesarskie. Rajtaria Welzandta zmęczona ciągła walka i stratami zachwiała się po tym uderzeniu.
sprawiłeś, że ustępujemy przed wrogiem,
a ci, co nas nienawidzą, łup sobie zdobyli.
Znów super sie to czytało ;)
OdpowiedzUsuńI ten patos walki między religiami podbity psalmem ;)
Znów Obrona przeprawy i ten sam skład podjazdu. Nie znudziło się? Trzecia bitwa z Siedmiogrodem - tez będzie rzeka i pewnie biadolenie psalmisty....
UsuńZ chęcią przeczytam kolejny psalm ;p
UsuńI liczę w przyszłości na wspolneanewry też z Norwegami ;)