niedziela, 24 września 2023

Turniej Pola Chwały - Niepołomice 2023

Na turniej w Niepołomicach przygotowałem dwie rozpiski:

Obronę Terytorialną za 52 PS, z przeznaczeniem na armie mniej mobilne (zachodnie i Kozaków).

Prusy

Zgrupowanie Brandenburskie za 59PS, an armie mobilne.

Brandenburgia 

Bałem się, że trafię na dużo mniejsze armie, które wybiorą scenariusze za 5-10PS, dlatego starałem się oszczędzać każdy punkcik.

Pierwsza gra z Wasilem i jego Moskwą. 

Bardzo się ucieszyłem, bo z Wasilem jeszcze nie miałem przyjemności zagrać (z Moskwą też). Byłem o 4 PS słabszy.





Potyczka, czyli kto pierwszy zniszczy jednostkę przeciwnika. Moim błędem było zajęcie wioski i wystawienie się na zmasowany ogień piechoty i dział moskiewskich. Kolejny błąd to szarża na kozaków służebnych. Wydawali się łatwym kąskiem dla rajtarów weteranów. Szybko się nauczyłem, że wyjście pojedyńczej jednostki przed linie kończy się jej zagładą.

Uderzyłem na lewym skrzydle, ale nie udało mi się przebić przez rajtarów moskiewskich (zostali na ostatnim punkcie). Jeszcze dzieci bojarskie wyszły na moja flankę i rozbili drugą jednostkę muszkieterów. Na koniec straciłem jeszcze jedną rajtarię i przekroczyłem połowę straconych jednostek.

Wynik 13-3 dla Moskwy. Czas gry 2,5 godziny.

Statystyki jednostek w 2 edycji są bardzo podobne. Moskwa strzela jak Szwecja, tylko nie ma weteranów.
Wydaje mi się, że zostałem zwałowany, bo Broń Drzewcowa odbiera impet tylko z rozkazem Obrona. Na pewno ja zwałowałem Wasila, bo wystawiłem trzeciego dowódcę (miał się pojawić w Zgrupowaniu Brandenburskim).


 

Przestałem robić zdjęcia, ponieważ przy słabym oświetleniu mój telefon nie daje rady. 



Kolejny przeciwnik, z którym nie miałem jeszcze przyjemności zagrać i kolejna nowa dla mnie armia.
Cezary i testowana przez niego Kurlandia. Zagraliśmy ten sam scenariusz - Potyczka. Wybrałem tą sama rozpiskę.

Cezary wystawił na jednej flance rajtarie (najemna i kurlandzką). W centrum działa i piechotę w lesie. Na drugiej flance jednostki litewskie - jazdę tatarską i kozacka z rohatynami.
Bez skrupułów wykorzystałem zlekceważenie przez przeciwnika rajtarii pruskiej i udało mi się złapać jazdę tatarską po aktywacji. Nie wyszedł im test na Odskok i zostali zniszczeni. Miałem już zwycięstwo.Cezary spróbował obejść moją flankę. Ostrzałem z dział, rajtarii i w walce zniszczył mi jednych rajtarów,a ja mu rozstrzelałem rajtarów kurlandzkich.

Wynik 11-3 dla Prus.


Przyszedł czas na zmianę rozpiski, ponieważ na trzecią grę wylosowałem Turcję zk1944, z którym tez jeszcze nie grałem. Znowu Potyczka.

Wylosowany stół bardzo sprzyjał armii strzelającej (wzgórza, rozmokły grunt i lasy). Sprzyjał, to mało powiedziane. Chciałbym zawsze grać na takim.

Tym razem naprawdę miałem czym powalczyć. Zgrupowanie Brandenburskie to same oddziały najemne, ale byłem silniejszy o 7PS. 

Zbyszek nie chciał się pchać przez lasy i ustawił się w dwóch liniach. Wykorzystałem, to i ostrzelałem czym się dało pierwszy oddział sipahów. Zmusiłem do wycofania i ścisku, a potem dobiłem. Zbyszek zapomniał o jakiejś swojej zasadzi (nie mogę sobie przypomnieć), która by go ratowała. Zapomniał te, że w 2 edycji gramy tylko 5 rund i zaszarżował w ostatniej. Ustałem wszystkie walki, ale w kolejnej rundzie mógłbym się posypać. Turcja musi szarżować, nawet bez impetu mogła mnie przełamać. brakło  na szczęście rundy. 

Zagraliśmy dwie godziny. Bardzo szybka gra 9-4 dla Brandenburgii.


Kolejna gra zapowiadała się bardzo ciekawie. Znowu nowa armia i nieznany gracz aż z Lublina (szacunek za wytrwałość).


 

Tak jak się spodziewałem Cesarstwo będzie słabsze. Łukasz zrezygnował z 3 dowódcy i był o 5PS słabszy od Obrony terytorialnej. Graliśmy Kluczowe pozycje i za Fortel jeden znacznik znalazła się w jego stafie rozstawienia, a drugi był tylko w 4 calach, co pozwoliło na jego kontrole do końca.

Stół z trzema strukturami. Ktoś ma poczucie humoru!

Dwa działa bardzo ułatwiały tą kontrole. Bałem się zagrać agresywnie na całej linii, a próbowałem ataku z jednej flanki. Udało mi się zniszczyć jednostkę kirasjerów, ale niesamowity strzał z działa (3 trafienia  z przerzutem za daleki zasięg) spowodowały, że tez straciłem jednostkę. Łukasz zrobił błąd i zaatakował moje pozycje (chyba chciał przejąc trzeci znacznik) samotna jednostka kirasjerów. Dostał dwa razy z kartaczy na flankę ze średniego działa. Wszystkie trafienia weszły, wydawało się, że nie ma możliwości zdać testu Morale na zagrożeniu 7. Udało się to dwa razy pod rząd!

Wynik 8-6 pozwolił Łukaszowi wskoczyć na podium. Wielkie brawa!

@Łukasz. Gdzie można kupić takie kości. :) Pozdrowienia dla żony, dzieci i teściowej. :)


Jestem zachwycony turniejem. Trafiłem na ludzi (z wyjątkiem ostatniej gry), których znam od dawna, a nie miałem okazji z nimi zagrać. Nie trafiłem ani razu na RON. Same egzotyczne, dla mnie, armie. Wszystkie gry w świetnej atmosferze. Bez ciśnienia na wynik (no może poza ostatnią, w końcu gra o tron:) ).

Obawiałem się, dużo mniejszych armii, ale po turnieju nie mam obaw na podkręcenie o jakieś 5 PS rozpisek. Armia Brandenburgii ma świetny klimat i bardzo przydatne zasady specjalne. Jest to typowa armia strzelająca i defensywna. Nie da raczej wysokich wyników, ponieważ nie ma czym gonić rozbitego przeciwnika. Musi tez uważać, jeżeli wróg nie podejdzie w zasięg ognia i sama musi do niego się zbliżyć. Wtedy tylko mogą pomóc tereny odbierające impet. Trzeba trzymać się w kupie i jednostki muszą się nawzajem osłaniać. Nie ma wychodzenia przed szereg.

Jeszcze raz wielkie dzięki dla moich przeciwników oraz dla ekipy WG za organizację turnieju 20 kilometrów od domu.