Chciałem spróbować w praktyce, czy jest sens grania Zgrupowaniem brandenburskim. W teorii, to Zgrupowanie wydaje się za drogie. Wymusza to grę ofensywną, a Brandenburgia wydaje się stworzona do obrony. Jest to Zgrupowanie oparte wyłącznie na jednostkach najemnych. Jedyne co je wyróżnia, to ciekawe zasady specjalne. Chciałem strategię gry oprzeć na zasadzie "Elektor wysłał posłów", czyli grać na remis, ewentualnie zniszczyć wroga jednostkę, a następnie przejść do obrony. Przeciwnik wybrał scenariusz Potyczka, idealny do takiej ostrożnej gry.
Rożnica w Punktach Siły wyniosła 9 PS, a wcale nie czułem przewagi w grze. Dodatkowo cesarscy mieli przewagę Aktywacji - trzeci dowódcy. Janek wybrał Fortele: Nam tu dobrze (bez wpływu na grę, ponieważ miał Chorwatów na mojej połowie stołu) i Wyrachowanie (przydało się) oraz Efekty losowe: Opóźnienie (mogłem wystawić inaczej i by mniej bolała, a nawet mogło być pomocne), Brak amunicji (na rajtarach) i Stary marszowe (tu akurat zabolało, bo dałem batalii i nie mogłem zejść ze Stanu Chwiejny).
Zwiad wygrali cesarscy (co nie było zdziwieniem). Dzięki temu Janek ubiegł mnie w wyborze Flankowania. Wybrał jeszcze Pochwycenie języka na działach (wiadomo było że będą na wzgórzu) i Forsowny marsz. Ja brałem Wysunięta pozycję (batalia) i Pozoranci (po to by zaskoczyć przeciwnika).
Mój plan na bitwę uwzględniał przejście na stronę przeciwnika jednostkami przy lesie, a na drugiej flance utrzymać pozycję odwracając front na lewo. Tutaj popełniłem błąd wystawiając opóźnionych rajtarów tam gdzie pokazuje strzałka, a mogli pojawić się na lewej flance.
To już druga Runda. W pierwszej nic mi nie wyszło z ostrzału. Za to druga była zdecydowanie lepsza. Udało mi się trafić z 8 funtówek komplet w działa cesarskie i je zniszczyć. Niestety dla mnie tez to była niespodzianka, gdybym to przewidział nie ruszyłbym batalii i rajtarów na lewej flance (a nawet bym cofnął te jednostki).
W tym momencie miałem wygraną 5 Punktami (1 za wysłanie posłów elektora, 1 za zniszczenie wrogiej jednostki jako pierwszy, 1 za straty przeciwnika. Dodatkowo miałem 2 PZ za brak strat. Wystarczyło się cofnąć i jak najdłużej unikać walki. Ewentualnie stracić najwyżej jedna jednostkę (wtedy wygrałbym o 2 PZ).
Niestety muszkieterzy komenderowani dwie rundy z rzędu uzyskali komplet trafię w moich rajtarów, których dobili kirasjerzy. Działa zostały bez osłony. Raz udało się odrzucić ogniem Chorwatów, którzy potrzebowali 3 Rundy by dołączyć do walki, ale w końcu objechali mi flankę.
Tutaj widać mój kolejny błąd. Postanowiłem dwiema jednostkami rajtarów zaatakować muszkieterów (stracili już amunicję), zamiast jedną otoczyć i dobić Chorwatów w lesie na prawej flance (poza kadrem), a drugą zrobić zwrot na lewą flankę aby wesprzeć batalię.
W ostatniej Rundzie straciłem działa i batalie (tego się nie spodziewałem), co doprowadziło do utraty polowy Motywacji (1 za scenariusz) i kolejne punkty za małe straty własne - połowa jednostek, Przeciwnik miał w sumie 3 moje zniszczone jednostki, przy 2 swoich.
Janek zagrał do mądrze do końca i odebrał mi zwycięstwo. Wynik 8-6 dla Cesarstwa. Dobrze, że jeszcze nie zaczęliśmy ligi.
Bardzo dziękuje za grę. Zgrupowanie daje mi dożo więcej przyjemności niż Podjazd. Brandenburgia jest ciekawa armią. Natomiast wydaje się je jedynym sensownym wyborem jest Zgrupowanie Pruskiej Obrony Terytorialnej. Choć walcząc z Cesarstwem będę penie Czerwony i będę musiał atakować, a to na Prusakach będzie jeszcze trudniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz