Przygotowałem inną rozpiskę, ale okazało się, że brakuje mi modeli z karabinami na duże drużyny niedoświadczonej piechoty (brak w nich stg44) i musiałem w ostatniej chwili dokonać korekty. Wyleciał z rozpiski pnzr VI, który by się bardzo przydał. Traktuję to jako karę za przejście od klimatu w PG. :(
Świeżo awansowany Oberleutnant Franz von Nogay odczuwał jeszcze skutki przyjęcia na jego cześć zorganizowanego przez zaprzyjaźnionych oficerów.
Pili wprawdzie francuskiego szampana, który w porównaniu z jego ulubionym Tokaju smakował jak kompot jabłkowy. Ale jakość przeszła w ilość.
Pluton von Nogaya zajął most nad rzeka, a właściwie brudnym, szarobrązowym ściekiem. Zadanie: utrzymać most i oba przedmościa. Dwie drużyny piechoty uzbrojone w broń przeciwpancerną szybko zajęły most.
Całość walk skupiła się na moście.
Jeszcze przed rozstawieniem Brytujczyków.
Ostatnia nadzieja na zniszczenie czołgu brytyjskiego.
Czołg oberwał z ciężkiego moździerza i średniej haubicy z indirect fire (dwie szóstki w pierwszych rzutach), ale sędzia zdecydował, że od HE jest tylko 1 pin, a nie D3. Szansa przygwożdżenie czołgu stracona.
Brytyjczycy też wstrzelali się od razu z moździerza w stanowisko haubicy.
Piechota i motocykl ruszyła wesprzeć oddziały na moście.
Brytyjczycy poczekali, aż pozostałe jednostki wejdą na pole bitwy.
Brytyjski ostrzał artyleryjski przesądził sprawę. Przygwożdżenie jednostek wyposażonych w panzerfausty dało bezkarności czołgowi.
Churchill AVRE ruszył z kopyta żeby zablokować przejście przez most.
Wdało się poderwać jedną drużynę z 2 pancerfaustami, ale żaden nie trafił.
Osłona czołgu wystrzelała samobójców.
Kolejna drużyna spróbowała szarży na czołg, ale została wystrzelana z ckm. Dobiegło 2 śmiałków, ale to zdecydowanie za mało na czołg o pancerzu 10.
Churchill AVRE (tu prox, aż zęby bolą od patrzenia). zablokował most i przedmoście dając pełne zwycięstwo Herbatnikom.
Von Nogay powoli otwierał oczy. Nieder England, nieder England - skrzeczała papuga . Jakieś wielkie babska z blond warkoczami wystającymi spod hełmów trajkotały nie zwracając uwagi na krążącą nad nimi papugą.
- Na obtarty biust używam sadła z niedźwiedzia, ale śmierdzi i wstyd pokazywać się w Valhali. A ty, Brunhildo jaki masz sposób na cisnącą zbroję?
- Moja droga. Podszyłam pancerny biustonosz futerkiem z renifera. Nie dość, że mięciutki i cieplutki, to jeszcze mizia cycyszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz