wtorek, 6 października 2015

Bitwa o Red Rock - Reinforced Platoon na 1200 punktów

Zagrałem dzisiaj rozpiską przygotowaną na odwołany turniej październikowy. 1200 punktów, 2 czołgi i ograniczenie do 1 pojazdu recce. Niestety z postu o turnieju zniknęły scenariusze i graliśmy podręcznikowy Point Defence. Okazadało się, że siły są wyrównane, po 14 jednostek na stronę. Obrońcą został Mruk i jego Brytyjczycy. Zagraliśmy niestety niecałe 3 tury, co zajęło nam około 2 godzin (przestroga dla organizatorów turnieju na tyle punktów).


Prawe skrzydło brytyjskie: na pierwszym planie rozpoznawczy AEC, za wzgórzem (na tle kubeczka z kawą) średni moździerz i całkowicie zasłonięty jeep, piechota - miatacz ognia, dwie drużyny piechoty (jedna weterani), dowódca.


Lewe skrzydło obrońców: snajper i obserwator artyleryjski w ruinach, dwie drużyny piechoty na skrzydle. Worek z kostkami zasłania czołg (bodaj Cromwell).


W centrum herbatniki wystawiły MMG i działo przeciwpancerne, ale dość niefortunnie, bo większość pola ostrzału zasłaniało czerwone wzgórze (Red Rock) w środku stołu.

Pierwsze ruchy należały do Brytyjczyków, którzy skupili atak na tym co Niemcy mieli na stole, czyli spotter haubicy i moździerza, a przede wszystkim snajper, który był pierwszą zniszczoną jednostką.

Odważny ruch rozpoznawczego AEC (pierwsze zdjęcie) zakończył się jego stratą po pojazwieniu się na stole rusznicy pp, która wystraszyła zwiadowcę i wielkie wejście Hetzera, który mimo osłony, trafił pojazd brytyjski i zniszczył go (i to dwa razy - 2 rzuty na obrażenia, po przebici pancerza na 3+).


Wzdłuż prawej krawędzi (patrząc od jedynej słusznej, niemieckiej strony) odważnie ruszyła RUN ciężarówka z dwiema drużynami weteranów). Trzecia drużyna została z tyłu. To zdjęcie z drugiej tury. Dość ciekawa sytuacja kiedy pierwszą kostkę wylosował Mruku i zaatakował miotaczem ognia ciężarówkę. Cztery trafienia i mimo penetracji +2 nie udało się przepalić ognioodpornej plandeki. Opel - das Auto. Trzy piny nie pozwoliły wysadzić pierwszej drużyny piechoty, ale drugiej się to już udało i mimo 2 pinów rozstrzelała miotacz ognia. Widać jeszcze bordowy motorek, który zniszczył wcześniej brytyjskiego jeepa (truchło leży pod ostatnim świerczkiem).

Niestety to ostatnie zdjęcie ciężarówki Opel (stała za blisko krawędzi stołu). Moja córka w przypływie patriotycznego uniesienia zrobiła z niej dwie półciężarówki. Udało się ją za to zebrać i to mimo 3 pinów.


Kolejna tura i próba zniszczenia półciężarówki ostrzałem piechoty. Dalej plandeka okazało się wystarczającą osłoną dla kul.



Druga drużyna Brytyjczyków ostrzelała motocykl, który zrobił obrót w miejscu i uciekł za osłonę.



Na przeciwległym skrzydle dwie drużyny piechoty uparły się zabić jednego spottera. co im się udało w trzeciej turze.


Półciężarówka podwiozła drugą drużynę piechoty, która wyskoczyła zza wzgórza i ostrzelała brytyjski moździerz, ale zabiła tylko jednego żołnierza obsługi.


Cromwell próbował trafić Hetzera, ale nie trafił. Odpowiedz niszczyciela czołgów była zgodna z jego nazwą. Co ważniejsze wrak Cromwella zasłonił go działu przeciwpancernemu.


Z outflanku wyjechał pnzr II, który zniszczył moździerz.



Ostrzał artylerii trafił idealnie, ale zniszczył tylko obsługę rusznicy pp i nabił po pinie Hetzerowi i spotterowi moździerza.


Widok pola bitwy z lotu Zeppelina.


Na koniec z outflanku pojawili się niemieccy pionierzy, którzy usmażyli jedną z drużyn piechoty brytyjskiej.


Gra zajęła nam dość dużo czasu, bo aż dwie godziny. 28 jednostek na stole to jednak sporo. Dodatkowo zabezpieczenie frontu przed niespodziewanym atakiem dziecka powodował przestoje w grze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz